wtorek, 26 listopada 2013

II

rytmiczne bicie serca
nerwowe wsłuchiwanie się w podwójny stupot kroków
odbijających się w martwej smudze parkietu
czekanie
świadoma zapaść
i powolne zaciskanie pętli zaplątanej na szyi..
utracenie własnego tchu
zagubionego w dzikim jęku myśli
z każdym ruchem, coraz bliższe odczuwanie bólu
odciskanie spoconej dłoni winowajcy,
wodzącej wzdłuż kawałków ciała
na bladej skórze
niewinnej ofiary..
powolna śmierć duszy
żywiącej się jedynie rozpaczą..
psychiczne morderstwo
dokonane
niedokonane
tuż obok.

2 komentarze:

  1. Dalej piszesz, dobrze, miałem troche zaległości ale już nadrobione. Tematyka się nie zmieniła, nadal ten sam ból opisywany róznymi emocjami i metaforami. Pozdrawiam Szymek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To miłe, że się odezwałeś, że ktokolwiek czyta, bo pustki tu niesamowite.
      :) Pozdrawiam Cię ciepło.

      Usuń