niedziela, 10 marca 2013

.

Wciąż ukrywam się
pod szybą niepamięci
smakując co jakiś czas
krew z mych sinych ust

otwierając wrota
miedzianej niepamięci
czuć swąd spalonych wspomnień,
po których został kamienny inicjał
wyryty dłutem czasu

W dzikich drganiach
i konwulsjach
pogrąża się me ciało
i jak popiół opada na ziemię.

lawiną sypie się ofiarność
i jak karty;-
z rękawa wyciąga żelazne kajdany losu.

sobota, 2 marca 2013

wspomnienia

I przeciągnął me ciało
niczym złotą nitką,
los.

patrzył
z daleka śmiejąc się szyderczo,
mówiąc:
cierpienie ułaskawia- i zniknął bez śladu.